Valletta to stolica Malty i zarazem najmniejsza stolica Unii Europejskiej (ok. 7 tys. mieszkańców). Valletta to także  najbardziej nasłonecznione miasto w Europie, w którym na powierzchni 55 hektarów znajduje się 310 zabytków. Czyni ją to jednym z najbardziej skoncentrowanych obszarów zabytkowych na świecie. Oj…jest tego sporo. A wszystko to na powierzchni 0,61km2. Był to też powód, dla którego została ona wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

To w pełni ufortyfikowane miasto wzniesione na półwyspie Sciberras, który otaczają dwie zatoki (Grand Harbour i Marsamxett) i naturalne porty. Po jednej swojej stronie ma maltańskie Trójmiasto – Birgu, Sengleę, Cospicuę, po drugiej zaś aglomerację dookoła Valletty ze Sliemą i Gzirą – tam też będziemy. Przekraczając bramę miejską (Valletta City Gate), tak naprawdę wkraczamy do miasta wyglądającego jak muzeum na wolnym powietrzu. Wybrałem kilka miejsc zasługujących na szczególną uwagę. Warto tam się zatrzymać, „połknąć” wzrokiem piękno, zachwycić się i iść dalej…Obok Walletty – SERCA Malty – nie da się przejść obojętnie. Każdy, kto wybiera się do Valletty, poczuje zachwyt. Otoczona murami twierdza emanuje potęgą. Wywołuje zachwyt i uzależnia. Zobaczcie sami…

Spacerem po Vallettcie

Swoją nazwę Valletta wzięła od jej założyciela – Wielkiego Mistrza Zakonu Maltańskiego – Jean Parisot de la Valette. Decyzję o budowie nowej stolicy podjęto po zwycięstwie w Wielkim Oblężeniu Malty w XVI wieku.

Fontanna Trytona – trzech Trytonów (w mitologii greckiej i rzymskiej byli to pół ludzie, pół ryby) dźwigających misę, symbolizować ma silny związek wyspy z wodą. Wybudowana w latach 1955-1959 według projektu słynnego maltańskiego rzeźbiarza – Vincenta Apap, stała się głównym punktem orientacyjnym w okolicy. Położona jest poza murami miasta, przy City Gate – wejścia do Valletty.

Teatr (Pjazza Teatru Rjal) – to teatr na wolnym powietrzu, wybudowany w miejscu XIX-wiecznego Royal Opera House. Został zaprojektowany w 1861 roku przez angielskiego architekta Edwarda Middletona Barry’ego. Został zainaugurowany 9 października 1866 roku. W niedzielny wieczór 25 maja 1873 roku podczas prób opery teatr przypadkowo zapalił się, a jego wnętrze zostało poważnie uszkodzone. Natychmiast podjęto prace konserwatorskie i po prawie czterech i pół roku od tego przypadkowego pożaru teatr został ponownie otwarty. Przez wiele lat Royal Opera House w Valletcie był miejscem, gdzie odbywały się główne przedstawienia teatralne i operowe, tu przybywali oficerowie wojskowi, wielbiciele brytyjskiej rodziny królewskiej i Malty, aby cieszyć się inscenizowaną rozrywką na najwyższym poziomie. Podczas II wojny światowej opera została ponownie zniszczona – przetrwało kilka korynckich kolumn. Po wielu próbach odbudowy opery, w 2006 roku rząd ogłosił propozycję przebudowy terenu, aby zapewnić nową lokalizację dla Izby Parlamentu. Pomysł ten nie spotkał się z przychylnym odbiorem, w związku z czym ostatecznie na terenie dawnej opery powstał teatr pod gołym niebem – Pjazza Teatru Rjal. Został oficjalnie zainaugurowany 8 sierpnia 2013 roku. Dzisiejsze Pjazza Teatru Rjal został wkomponowany w ruiny dawnego teatru. Symbolizuje on heroizm, odwagę, wytrwałość i godność Maltańczyków, którzy walczyli z wrogiem podczas II wojny światowej.

Parlament – tuż obok Teatru, pomiędzy teatrem a murami Valletty zobaczyć możesz dość nowoczesny, ale pasujący do otoczenia budynek, który jest parlamentem Malty. To właśnie tutaj zapadają decyzje odnośnie państwa. Wcześniej maltański parlament miał swoją siedzibę w Pałacu Wielkiego Mistrza, aż wybudowano nowy gmach parlamentu i przeniesiono zgromadzenie do nowego budynku. To dzieło architekta Renzo PianoTo i trzeba przyznać, że dziwny to jak na Vallettę budynek. Ale rzucić okiem można😊

Oberża Kastylijska – Zakon Maltański podzielony był na 8 odłamów, tzw. grup językowych. Symbolem tego jest 8 czubków (po 2 na każdym ramieniu) na krzyżu maltańskim. Każda z grup wybudowała swój zajazd – oberżę. Do chwili obecnej przetrwało 5 z nich. Najwspanialsza z nich – Oberża Kastylijska, obecnie jest siedzibą premiera Malty. Koło niej przechodzimy kierując się w stronę Górnych Ogrodów Barrakka. Przyznam szczerze – zachwyca…

Górne Ogrody Barrakka i Saluting Battery – to uroczy park w Vallettcie, który warto odwiedzić. Tu praktycznie zawsze jest  zielono i zobaczymy tam mnóstwo kolorowych kwiatów. Można chwilę odpocząć, spróbować kawy w tutejszej malutkiej kawiarni (hm? „lura” – nasza lepsza – prawda Pani Marzenko?) i nakarmić tutejsze koty – miau😊. Ogród słynny ze względu na piękny widok na maltańskie Trójmiasto – Birgu, Cospicuę, Sengleę, ale także dzięki tutejszej Saluting Battery, która znajduje się na dolnej kondygnacji parku. Pod głównym tarasem znajduje się bateria, z której codziennie (oprócz niedzieli – jestem ciekaw dlaczego, kiedy tego dnia jest najwięcej turystów?) o godz. 12 i 16 usłyszymy huk z armaty wraz z całą ceremonią. Udało się być na pokazie o godz. 12. Saluting Battery to bateria artyleryjska z XVI wieku. Dawniej miała za zadanie informować o nadciągających statkach (w tym też pirackich) i witać znamienite osobistości. Strzelano również z okazji ważnych świąt. Rzeczywiście, robi wrażenie, jest głośno😊

Konkatedra Św. Jana Chrzciciela – sam budynek z zewnątrz nie przykuwa uwagi. Można go minąć, przejść obok, nie zdając sobie sprawy, jak bogate wnętrze kryje. Podobno to absolutna petarda!!! Projekt budowy Konkatedry został zlecony w 1572 roku przez Wielkiego Mistrza Jeana de la Cassiere. Świątynia powstała według projektu maltańskiego architekta Girolamo Cassara. Dzieło zostało ukończone do 1577 roku i poświęcone św. Janowi Chrzcicielowi, jednemu z dwóch świętych patronów Zakonu. Przez 200 lat Konkatedra była głównym kościołem Szpitalników. Trzeba pamiętać, że katedra i siedziba biskupa Malty to katedra św. Pawła w Mdinie – tam jeszcze będziemy. Jednak w latach 20-tych XIX w. biskup Malty dostał pozwolenie, by korzystać także w kościoła św. Jana Chrzciciela w Valletcie jako alternatywną siedzibę kościoła maltańskiego. Tak też świątynia ta wyrosła do rangi Konkatedry i stąd właśnie wzięła się nazwa. W Konkatedrze spoczywa ponad 400 rycerzy Zakonu, a wśród niech założyciel stolicy – Jean Parisot de la Vallette.

Ale wiecie co? Jednego żałuję…że właśnie tak zrobiłem, minąłem, nie zaglądając do środka. Ale wszystko jest do nadrobienia – jest powód odwiedzić Maltę powtórnie. Także nie będę opisywać czegoś, czego nie widziałem, nie zachwyciłem się, nie dotknąłem. Poprawię się😊, ale żałuję…

Biblioteka Narodowa, Królowa Victoria i maltańskie koronki – położona w centrum Valletty Biblioteka Narodowa to bogate zbiory obejmujące dzieła od okresu średniowiecza do czasów współczesnych. To ogromna ilość ksiąg, czasopism, gazet, rękopisów i map, a także nagrań audio, które są nieocenionym źródłem wiedzy na temat historii kraju. To strażnik pamięci o Malcie. Na placu przed biblioteką znajduje się posąg Królowej Victorii. Brytyjczycy rządzili formalnie Maltą przez 150 lat. Od 1837 roku głową brytyjskiej monarchii była królowa Victoria. Ta z kolei kochała maltańskie koronki. Maltańskie koronkarstwo (określane tutaj jako „il-bizilla”) było popularną dziedziną rzemiosła i źródłem utrzymania wielu rodzin. Królowa Victoria pewnego dnia złożyła zamówienie na „osiem tuzinów par długich i osiem tuzinów krótkich rękawiczek, oprócz szalika” z maltańskiej koronki. Wiecie co? Otóż, mijając posąg królowej stojący na placu przez Biblioteką Narodową w Valletcie, na pewno niewiele osób zwróci uwagę na to, iż na jej kolanach leży szal sporządzony z… maltańskiej koronki. Hm? Przechodziłem tam dwa razy i zwróciłem uwagę na lekko przesunięty posąg (i to dzięki Pani Basi – przewodnik) , ale że tam był szal koronkowy…?😊

Dolne Ogrody Barrakka i Siege Bell War Memorial – to kolejny skrawek zieleni w mieście, mały, ale sympatyczny i pachnący wiosną. Z tarasu widokowego rozciąga się widok na Dzwon i pomnik Nieznanego Żołnierza oraz Wielki Fort – St Elmo. Codzienne głos dzwonu o godz. 12.00, przypomina o burzliwej przeszłości Malty i o wszystkim tym, przez co musiała niegdyś przejść. A przeszła wiele! W czasie II wojny światowej, Malta była ofiarą potężnych bombardowań ze strony Niemców i Włochów. Ostatecznie bowiem Malta była niejako lotniskowcem Wielkiej Brytanii i zarazem bramą do Afryki. Duch Malty został wystawiony na wielką próbę, ale nigdy nie został pokonany. Mimo, że Malta i Maltańczycy przeszli bardzo wiele w czasie II wojny światowej, Malta się nie poddała. Oblężenie Malty w 1942 trwało w najlepsze do tego stopnia, że większość statków z wyposażeniem, żywnością – nie miało szansy dotrzeć do portu na Malcie.  Oblężenie zostało przerwane wraz z nadejściem odsieczy – Operacja “Pedestal“. Największa i najpotężniejsza eskorta jaką kiedykolwiek zgromadziła brytyjska flota. Choć niestety tylko 5 statków ostatecznie szczęśliwie dotarło do portu na Malcie, ratując ludzi przed głodem.  Aż 400 żołnierzy alianckich zginęło podczas tej operacji.

Casa Rocca Piccola – to jeden z pierwszych domów szlacheckich wybudowanych w Valletcie. Został pierwotnie zbudowany dla Don Pietro La Rocca, który był admirałem Zakonu Rycerzy Świętego Jana. Jego oryginalna nazwa brzmiała „la casa con giardino”, co oznacza „dom z ogrodem”. Dom od kilku stuleci zamieszkiwany jest przez rodzinę de Piro. Rodzina przekształciła swój dom w publiczne muzeum dające obraz życia współczesnej arystokracji, a jednocześnie fundujący zwiedzającym potężną dawkę historii. Casa Rocco Piccola zawiera ponad 50 pokoi, z których większość jest ogólnodostępna do oglądania. W pokojach tych znajdują się meble, srebra i obrazy z ostatnich 400 lat. Do najciekawszych atrakcji w Casa Rocca Piccola można zaliczyć również sieć podziemnych tuneli i przejść pochodzących z czasów II wojny światowej. To tam ochraniała się rodzina i okoliczni mieszkańcy podczas bombardowań.

Maltańskie balkony i wąskie uliczki – pejzaż Malty  czaruje różnorodnością kolorowych balkonów, które dostrzec można nie tylko w stolicy wyspy – Vallettcie, ale również w innych miasteczkach, a nawet wioskach. Maltańczycy nazywają te balkony il-gallerija. Na Malcie pojawiły się one pod koniec XVII wieku, kiedy królował barok – styl przepełniony bogactwem formy i  przepychem ( i znów w sercu pojawił się żal, że nie zaszedłem do kokatedry☹). Jednym z elementów tego stylu były wszechobecne balkony i balkoniki. Na początku jedynie najbogatsi mogli przykleić do fasady swojego domu nowy element dekoracji, ale z czasem balkoniki pojawiły się również na maltańskiej wsi. Przez długi czas jednak mówiły o statusie danej rodziny, ponieważ na Malcie drewna nie było, trzeba je było sprowadzać, a to kosztuje. Nie każdy więc mógł na początku pozwolić sobie na taki wydatek. Klimatyczny spacer wąskimi uliczkami pozwoli poczuć urok maltańskich balkonów. A zapomniałem…i te kolory drewna w blasku zachodzącego słońca – BAJKA!

Eucharystia w kościele pw. Św. Pawła Rozbitka – to właśnie tu znajduje się fragment rzymskiej kolumny, przy której został ścięty św. Paweł. Papież Pius VII ofiarował ja mieszkańcom Valletty w czasach, gdy mierzyli się oni z siejącą śmierć epidemią. Równie cenna pamiątka to relikwiarz z prawym nadgarstkiem św. Pawła, który znajdziemy w tej świątyni.

Moje inspiracje: www.rudeiczarne.pl, www.wycieczkomania.pl – są niesamowici:)

Do zobaczenia na Malcie:)