Dużo słyszałem o tym mieście. Wprawdzie samo miasto to typowa, sowiecka architektura, ale kompleks sakralny, uchodzi za najcenniejszy w kraju. Jest to duchowe serce Armenii i zrobił na mnie i na moich towarzyszy wyprawy niesamowite wrażenie. Zajmuje całkiem spory obszar w samym środku miasta. Oprócz słynnej katedry składa się nań kilka innych budowli. Pierwszą bazylikę
Armenia: Zwartnoc…czekając na „Zstępujące anioły”
Zwartnoc to ruiny kompleksu wzniesionego w połowie VII wieku. Około 15 km od Erywania, jadąc w stronę Eczmiadzynu (tam również czeka na nas piękna katedra…). Słowo Zwartnoc oznacza w języku ormiańskim tyle co ,,zstępujące anioły’’. Katedrę (kościół św. Grzegorza) zbudował w latach 643-652 katolikos Nerses III Budowniczy i miała ona przyćmić katedrę w pobliskim Eczmiadzynie
Armenia: Tatew i „lot” kolejką…
Monastyr Tatew Ach ta Armenia…przerosła moje najśmielsze oczekiwania! Ups…kolejne cudo! Jestem pod wielkim wrażeniem tego miejsca. Klasztor uważany jest za najbardziej spektakularnie położony spośród wszystkich ormiańskich świątyń. Góruje nad głębokim skalistym wąwozem rzeki Worotan. Na całość kompleksu klasztornego składa się kilka świątyń oraz szereg budynków o funkcji świeckiej takich jak pomieszczenia mieszkalne czy refektarz oraz
Armenia: Chor Wirap, Norawank i najstarsze wino świata
Kontynuujemy naszą przygodę z Armenią. Za nami Klasztor Geghard i Świątynia Garni. Teraz czas na inne miejsca, dziwnie brzmiące, piękne, owiane tajemnicą. Zostawiam Was z Chor Wirap i Norawank… Chor Wirap – monastyr nad lochem Na początku trzeba zaznaczyć, że w Armenii niemal każdy klasztor jest ważny, wyjątkowy, szczególny i bardzo do siebie podobny. Ze
Armenia: Klasztor Geghard i Świątynia Garni
Czas zabrać się za Armenię i Gruzję. Dziś dwa miejsca kultu religijnego położone w niewielkiej odległości (10-15 km) na wschód od Erywania. Oba bardzo ważne dla historii Ormian, ale kompletnie różne w swojej architekturze. Ale po kolei… Krzyż Ormiański – warto o NIM wiedzieć więcej Świetnie go opisuje Pani Aleksandra, który prowadzi swój podróżniczy blog
Zamek w Liwie i Sowia Góra
Pobyt w Siedlcach u moich przyjaciół – Renaty i Tomasza – okazał się bardzo udany i trafiony, a zarazem zainspirował gospodarzy i mnie do wstania z kanapy i spenetrowania bardzo ciekawych, okolicznych miejsc. Naszym celem była rzeka Liwiec i dwa ważne miejsca, które nierozerwalnie są z nią związane. Zamek Początki zamku w Liwie sięgają