Błękitne Oko (Blue Eye) jest jedną z najczęściej polecanych atrakcji w Albanii. Dużo czytałem o tym miejscu przygotowując się do „podboju”, odwiedzin tego państwa z moimi przyjaciółmi. Początkowo zastanawiałem się i podchodziłem do tej atrakcji dość sceptycznie. Może sobie odpuszczę? Hm? Jednak po wizycie nad Blue Eye zupełnie się nie dziwię, że to miejsce cieszy
Moje ALBAŃSKIE MALEDIWY – Ksamil
Moja przygoda z Albanią miała miejsce dwa lata temu, kiedy to z grupą przyjaciół wybraliśmy się – dość spontanicznie – na podbój tego kraju, szczególnie Sarandy (tam nocowaliśmy) i okolic. Oprócz pięknej Sarandy (o tym kiedyś), zawitaliśmy m.in. do bardzo malowniczego miasteczka – KSAMIL. Zostawiłem tam kawałek swojego serca…i portfela ha ha. To niewielka turystyczna
Bać się czy NIE? Bejrut!
Stolica Libanu leży w środkowej części kraju. To największe miasto w Libanie. Zamieszkuje ją ponad dwa miliony ludzi, w większości pochodzenia arabskiego. Bejrut w czasach swojej świetności nazywany był Paryżem Bliskiego Wschodu, ale to już minęło. Do dnia dzisiejszego na niektórych budynkach widać ślady dawnych wojen i starć. Dane nam było również zobaczyć pozostałości po
Tam wszystko się zaczęło… Beka Kafra
To miejsc urodzin św. Szarbela. Jedna z najwyżej położonych miejscowości w Libanie, a według niektórych nawet na całym Bliskim Wschodzie (od 1450 do 1650 m n.p.m.). Liczy niecałe 400 mieszkańców. Uważana jest za trzecią najstarszą na stałe zamieszkaną wioskę na świecie. Jej nazwa znaczy ty co „żyzna ziemia” – posiada urodzajne gleby oraz znakomite
Schronić się pod skrzydła CEDRU…
Cedr…ten wyczekiwany przeze mnie od momentu wylądowania na ziemi libańskiej, występuje w godle oraz na fladze Libanu. W dawnych czasach większość wzgórz libańskich pokryta była tymi cennymi, długowiecznymi drzewami, których drewno służyło między innymi do budowy statków. Jeszcze do końca XIX wieku rozległe lasy cedrowe porastały wyżej położone części Libanu. Niestety masowa wycinka sprawiła, że
Oczekujące serce Matki – Magdoushe (Liban)
Historia tego sanktuarium Maryi Oczekującej wiąże się z wyprawami Jezusa na tereny dawnej Fenicji. Według tradycji kobiety żydowskie nie mogły wchodzić do pogańskich miast, w związku z czym Maryja i pozostałe kobiety towarzyszące Jezusowi i apostołom w ich wyprawie oczekiwały na powrót mężczyzn w grocie, której nadano nazwę Grota Maryi Oczekującej. Grota usytuowana jest przy
Mój wyczekiwany Święty – SZARBEL
Od kilku lat Liban kojarzy się z ojcem Szarbelem, maronickim pustelnikiem i świętym Kościoła katolickiego. Jego popularność w Polsce rośnie tak bardzo, że w listopadzie 2017 r. Gremium Episkopatu podjęło decyzję w sprawie pisowni imienia świętego Pustelnika. Po zasięgnięciu opinii arabistów i Rady Języka Polskiego PAN możemy już pisać Szarbel, a nie Charbel, jak dotychczas.
Piękno Libanu ukryte w oczach Matki…
Liban jest jednym z najbardziej różnorodnych krajów Bliskiego Wschodu. Nazywany jest kolebką starożytnych cywilizacji, magicznym światem Orientu czy ziemią świętych. Dzieje tego kawałka wybrzeża Morza Śródziemnego od najdawniejszych czasów wpisały się w historię świata. Fenicjanie, jego dawni mieszkańcy zasłynęli, jako żeglarze i starożytni handlowcy. Obecnie Liban z czteromilionową populacją graniczy z Syrią i Izraelem. Sąsiedztwo
Armenia: Eczmiadzyn…czekając na „Zstąpienie Niepokalanie Poczętego„
Dużo słyszałem o tym mieście. Wprawdzie samo miasto to typowa, sowiecka architektura, ale kompleks sakralny, uchodzi za najcenniejszy w kraju. Jest to duchowe serce Armenii i zrobił na mnie i na moich towarzyszy wyprawy niesamowite wrażenie. Zajmuje całkiem spory obszar w samym środku miasta. Oprócz słynnej katedry składa się nań kilka innych budowli. Pierwszą bazylikę
Armenia: Zwartnoc…czekając na „Zstępujące anioły”
Zwartnoc to ruiny kompleksu wzniesionego w połowie VII wieku. Około 15 km od Erywania, jadąc w stronę Eczmiadzynu (tam również czeka na nas piękna katedra…). Słowo Zwartnoc oznacza w języku ormiańskim tyle co ,,zstępujące anioły’’. Katedrę (kościół św. Grzegorza) zbudował w latach 643-652 katolikos Nerses III Budowniczy i miała ona przyćmić katedrę w pobliskim Eczmiadzynie