Polski katolik jest ponury. Nie uśmiecha się do przechodniów, warczy na kasjerki w sklepie, w kościele zachowuje śmiertelną powagę. Nie dzieli się swoim szczęściem z innymi. Może i nawet zapomina o tym, że jest szczęśliwy i że ma w sobie wiele radości. A przecież miłość do Boga jest radosna i szczęśliwa! Czy doświadczyliście tego? Zauważcie,
Sposoby na smutek, czyli jak sobie radzić z chandrą….
Przychodzą na człowieka takie chwile, czy czasami dni, gdy czuje się fatalnie, gdy nic się nie chce, gdy wszystko jest do kitu, beznadzieja, chandra… koszmar… Są na to jakieś sposoby? Co poradzić na smutek? Przecież w końcu są momenty, kiedy po prostu się smucimy, kiedy jest nam źle. Tego nie unikniemy. Czy to znaczy, że
Kim jestem?
Dziś zastanawiam się nad istotą PRZYJAŹNI. UWAGA…będzie tego dużo! Pan Bóg na mojej drodze życia stawia wiele osób. Ludzi różnych, mniej lub bardziej rozkochanych w Jezusie, mniej lub bardziej wierzących, praktykujących. Brakuje mi czasem odwagi by powiedzieć: ZAUFAJ, KOCHAJ, UWIERZ słowom JEZUSA. Schylam głowę i milczę, bo nie chcę się narazić…Tak naprawdę okazuję się TCHÓRZEM.
Trwać…
Może trzeba czasami kopa – porządnego kopa, żeby dostrzec MIŁOŚĆ Boga, jej się powierzyć i zaufać. Zapach i smak BOGA jest w nas. „WYWAL” jęzor, OTWÓRZ oczy i uszy, On jest blisko…ZARYZYKUJ..
Moje 5 minut
Mówi się, że każdy człowiek ma swoje 5 minut… czyli taki czas, kiedy może zabłysnąć, wykorzystać talenty, szanse, pokazać, co potrafi… jeżeli tę szansę wykorzysta, jeżeli wykorzysta te swoje 5 minut, to potem dalej jego życie może już toczyć się dużo łatwiej…Zastanawiam się, czy te moje 5 minut jest już za mną, czy przede mną?
Ucz mnie PANIE…..
Panie, zmiłuj się nade mną Jezu cichy i pokornego serca, zmiłuj się nade mną.Jezu cichy i pokornego serca, wysłuchaj mnie.Od pragnienia, aby mnie zbytnio szanowano –zachowaj mnie Panie.Od pragnienia, aby mnie potrzebowano,Od pragnienia, aby mnie chwalono,Od pragnienia, aby mnie nad innych przedkładano,Od pragnienia, aby mnie uznawano,Od pragnienia, aby mnie się radzono,Od bojaźni przed upokorzeniem –wybaw
W ramionach MATKI
Zawsze jak tam jestem, to czuje ogromne podekscytowanie. To nie jest zwykłe miejsce, jak inne. Tu jest inaczej. Mury przesiąknięte wonią kadzidła, modlitwa unosząca się na ustach tysięcy pielgrzymów i ten spokój. Mimo ogromnej rzeszy ludzi, tam jest spokój. I chyba nieustannie tego spokoju szukam. Wtulić się w ramiona Matki i trwać. Wracając z gór
Zapora w Niedzicy i odwiedziny ks. Marka – proboszcza ze Sromowiec Niżnych
Zmęczeni wędrówką na Halę Gąsienicową, postanowiliśmy dać odpocząć nogom i pojechaliśmy do Niedzicy. Oczom naszym rozpostarł się piękny widok zamku niejako zatopionego w zbiorniku wodnym. Zachwyceni tym widokiem, pożegnaliśmy zmęczenie i….więc do rzeczy: Zamek Dunajec – średniowieczna warownia stojąca nad brzegiem Jeziora Czorsztyńskiego w Niedzicy to jeden z symboli Pienin, miejsce z niezwykle burzliwą, ale
W klapkach na Kasprowy Wierch…to trzeba mieć wyobraźnię!
Wjechaliśmy wagonikami na szczyt prosto z Kuźnic. Nam udało się nabyć bilet internetowo, także zaoszczędziliśmy czasu na kolejki. Kasprowy Wierch (1987 m) – widokowy i łatwo dostępny (również w klapkach), należy do czołówki najpopularniejszych turystycznych miejsc w Tatrach i to o każdej porze roku. Duża w tym zasługa kolejki linowej, która wwiozła nas na wysokość
Na Gubałówkę – niestety wjazd:)
Moi przyjaciele nie dali się namówić na wejście (tup, tup) na to piękne wzniesienie. Pewnie zaraz Karolek powie „a tak namawiał…”. Tak więc wjechaliśmy kolejką. Aby nie stać w ogromnej kolejce przed kasami, bilety kupiliśmy od konika – odrobine drożej, ale za to mieliśmy zaoszczędzony czas. Gubałówka to jedna z większych atrakcji, która czeka na